Dość ciekawy artykuł z TEJ STRONY utwierdził mnie w przekonaniu o potrzebie posiadania takiegoż przedmiotu. W sumie też leciuchno pozazdrościłam mojej zdolnej koleżance, która już kiedyś takie cudo wyhaftowała (Tutaj można sobie pooglądać jej dzieło). No i szukając ostatnio jakiś źródeł po raz kolejny obrus wpadł mi w oko. No to jak można było sobie takiego nie zrobić :)
Podpierałam się obrazkiem poniżej (środkowym). Mój obrus jest haftowany czerwoną nicią,
jako że ten kolor lubię najbardziej ;)
Źródło zapewne wszystkim dobrze znane :)
Tacuinum Sanitatis 1390-1400
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz