piątek, 5 października 2012

WIP

Tak zwany "work in progress" - czyli obrus się robi :)

Ukończony w 40%, jeszcze z dwa-trzy dni i będzie można go pokazać w całości.

Według ciekawego artykułu, na którego trafiłam jakiś czas temu tylko największe bidole w średniowieczu nie miały obrusów. No to jakże to tak - trzeba sobie go zrobić :)



Zapowiada się pracowita zima, w przygotowaniu będą dwie sakiewki, dwa komplety paseczków jedwabnych, własny igielniczek, krajka na łepetynę... Beata wzięła się za fartuszek z gofrowaniem. Pewno popełnimy kilka pudełek, również współczesnych. Się tworzy moi Państwo, się tworzy. A do tego szykujemy fanpage-a i sklepik na Etsy z rękodziełem. 

Warto obserwować nasze poczynania. Przypominamy, że święta zaczynają się zbliżać, jakby to sparafrazować "Christmas is comming" :D Czas podarunków, może znajdziecie coś u nas, czym można by obdarować bliskich?

buziaki i ściski dla wszystkich :*
Anezik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz